czwartek, 11 października 2007

Znów „Czarodziejska góra” Manna. Tym razem sposoby doktora Behrens’a na kłopotliwych pacjentów. To także mała dygresja do afery łapówkarskiej, której niechlubną postacią stał się kardiochirurg doktor G.
.
(…)- „Niech pan się tak nie stawia”, mówi-odparł Joachim.- Przynajmniej do kogoś tak powiedział – wiemy to od starszej siostry, która była przy tym obecna i pomagała trzymać konającego. Ten człowiek w ostatniej chwili urządził okropną scenę i w żaden sposób nie chciał umrzeć. Wtedy Behrens wrzasnął na niego: „Niech się pan z łaski swojej tak nie stawia!” – i chory w tej chwili ucichł i umarł zupełnie spokojnie. (…)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz