"Senność' Wojciecha Kuczoka to świetnie napisana powieść. Nie sposób nie zgodzić się z zawartą na okładce krótką recenzją Kazimierza Kutza, który pisze:
"Wojciech Kuczok jest obdarzony słuchem absolutnym do polszczyzny. Jego niezwykła inwencja językowa ma soczystość śląskiej gwary i swing wielkiej polskiej literatury. Czytanie "Senności" niesie radość obcowania ze słowem pisanym".
Myślę, że te słowa wystarczą i zachęcą niedowiarkow po sięgnięcie po twórczość Kuczoka.
.
Inaczej niż zwykle, w przypadku "Senności" autor najpierw stworzył scenariusz filmowy, a dopiero później na jego podstawie książkę. Z pewnością warto zapoznać się z jednym i drugim, ale ja mam zasadę, że zawsze najpierw wolę poznać wersję książkową. Dlategoteż wkrótce zabiorę się za "Gnój".
Czytałam Gnój. Bardzo mi się nie podobało. :/ Ale mimo wszystko tak całkiem się do tego autora nie zniechęciłam i Senności jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńPS. Tak się zastanawiam, czy w ogóle czytasz te komentarze? Miło by było, gdybyś czasem odpisała. ;) Bo tak jakoś dziwnie nadawać tylko w jedną stronę - a przyznam, że zaglądam często, lubię Twój styl pisania.
Dziękuję berdzo za wpis i upomnienie :) Miło, że ktoś tu zagląda oprócz mnie i Wala.
OdpowiedzUsuńA co do Senności, na pewno warto przeczytac, choćby ze wzgledu na ciekawy sposób narracji, coś w stylu strumienia świadomości.
A co do Gnoju, jak tylko przeczytam na pewno podzielę się opinią na blogu.
Oj, to nie miało być upomnienie, tylko taka zwykła ciekawość... A odpowiedź na komentarze motywuje do pisania kolejnych. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)