poniedziałek, 10 czerwca 2013
sobota, 8 czerwca 2013
Na wsi z Domkiem piękny dzień. Zasadziliśmy rzodkiewki, kopry i pietruchy. Obawiam się jednak, że przy Domkowym sposobie zasiewu roślin wyrośnie dużo, bardzo dużo w niespotykanej ilości kęp i kępek, ale i tak radości było co niemiara. Jak się tak człowiek nagrabi, napieli, polata po deszczu i naje smaczności to od razu z głowy smutki ulatują.
piątek, 7 czerwca 2013
Spotkanie z Gagatką, piwo na ławce do trzeciej nad ranem i opowieści różnej treści. Jak się to życie przędzie, że z nowymi wyzwaniami przychodzą nowe zakręty, przewartościowania, poszukiwania. Brakowało tylko skwierczącego ogniska, co by ogrzało w chłodną noc, jak za starych, dobrych czasów. Jak to dobrze mieć w życiu ludzia takiego.
środa, 22 maja 2013
niedziela, 19 maja 2013
Trawa skoszona.
Kolejne "bosowanie" zaliczone.
Natura dobrze mi robi!
Nowa piosenka.
"All I see is all I know.
All I know is all I see.
And I know the time will come,
No words will I need.
It is easy as a sky
As the sky is what it is.
It is easy as a smile,
There is nothing more to this."
piątek, 17 maja 2013
czwartek, 16 maja 2013
poniedziałek, 13 maja 2013
niedziela, 12 maja 2013
Śnieg białych płatków wiśni strąconych przez podmuch wiatru.
W końcu przyzwoite naleśniki i śniadanie celebrowane z Domkiem do 11stej.
Pierwsza przejażdżka Domka na rowerze i chyba właśnie widziałam narodziny nowej pasji mego syna, ku mej uciesze osobistej!!!
Odkrywanie z dzieckiem świata na nowo- zachwyt nad śpiewem ptaków, małą gąsieniczką pełzająca po ręce. Dominik pobiegł za białym motylem. Cudne chwile, sam na sam, kiedy dziecko prosi o ciszę, bo chce posłuchać ptasich trelów.
Placek z rabarbarem. Tłuste placki ziemniaczane popijane zimnym mlekiem.
Decyzja powzięta- sadzimy z Monią własne cukinie i patisony!!!
W końcu przyzwoite naleśniki i śniadanie celebrowane z Domkiem do 11stej.
Pierwsza przejażdżka Domka na rowerze i chyba właśnie widziałam narodziny nowej pasji mego syna, ku mej uciesze osobistej!!!
Odkrywanie z dzieckiem świata na nowo- zachwyt nad śpiewem ptaków, małą gąsieniczką pełzająca po ręce. Dominik pobiegł za białym motylem. Cudne chwile, sam na sam, kiedy dziecko prosi o ciszę, bo chce posłuchać ptasich trelów.
Placek z rabarbarem. Tłuste placki ziemniaczane popijane zimnym mlekiem.
Decyzja powzięta- sadzimy z Monią własne cukinie i patisony!!!
sobota, 11 maja 2013
Urodziny Agatki- Gagatki.
Mega pozytywnie, nowe znajomości, śmiechu i radości co niemiara. Agata przebrana w islamski strój wychodząca z morza, a w trenie wieloryb, małże i kraby, Nemo i plankton.
Brakowało mi tej absurdalnej wyobraźni, tych historii tworzonych na poczekaniu przez wszystkich rozmówców. Bo do tego potrzeba tego specyficznego flow, tego porozumienia, chemii, fluidów. Brakowało mi tego, po tym wieczorze zdałam sobie sprawę jak bardzo.
Mega pozytywnie, nowe znajomości, śmiechu i radości co niemiara. Agata przebrana w islamski strój wychodząca z morza, a w trenie wieloryb, małże i kraby, Nemo i plankton.
Brakowało mi tej absurdalnej wyobraźni, tych historii tworzonych na poczekaniu przez wszystkich rozmówców. Bo do tego potrzeba tego specyficznego flow, tego porozumienia, chemii, fluidów. Brakowało mi tego, po tym wieczorze zdałam sobie sprawę jak bardzo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)