Spotkanie z Gagatką, piwo na ławce do trzeciej nad ranem i opowieści różnej treści. Jak się to życie przędzie, że z nowymi wyzwaniami przychodzą nowe zakręty, przewartościowania, poszukiwania. Brakowało tylko skwierczącego ogniska, co by ogrzało w chłodną noc, jak za starych, dobrych czasów. Jak to dobrze mieć w życiu ludzia takiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz