Uwielbić własną młodość
ten wyraz zapamiętałości w powadze
że jakieś przyrzeczenie jakaś pewność
się spełni
Wspaniała gładka skóra otwarty umysł
ciekawość niewiadomego
i pewność że nam ono przypadnie
Skąd ta duma
skąd ta czułość dla świata
i to oddalenie które daje siłę
Wszystko przewidziane
żadnego zaskoczenia bólem
Jeżeli smutek-a jest- to jak mgła
To co trwa niknie w niej tylko z pozoru
Odwołana gra
Ile wytrzymasz
ile potrafisz nie zdobyć ale odrzucić
Julia Hartwig
Ładny wiersz. Lubię wiersze starych poetów. Nie wszystkie i nie wszystkich, nie koniecznie wiersze poetów starych metrykalnie, ale lubię. Jak są starzy, mądrzy, nie przemądrzali. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiersze starych poetów docenia się dopiero po trzydziestce (tak jest przynajmniej w moim przypadku). Katowanie np. Miłosza w latach nastoletnich nie miało zupełnego sensu. Dopiero teraz jego wiersze nabierają sensu.
OdpowiedzUsuń