piątek, 10 kwietnia 2009

Francesca Woodman

Trafiłam dziś z rana na świetne zdjęcia fotografki Francesci Woodman. Choć tworzyła krótko, bo popełniła samobójstwo w wieku 22 lat, jej prace są niezwykłe- trochę dziwne, niepokojące. Ciało ginące w tle otoczenia, rozmazane, jakby było i nie było go zarazem, uwikłane pomiędzy istnieniem i niebytem. Kobiety smutne, zaplątane w rzeczywistości, poszukujące, zdradzone. Znakomite. I niezwykle wymowne.





1 komentarz:

  1. Wlasnie mialam okazje obejrzec wystawe fotografii Francesci Woodman w Mediolanie. Zdjecia zrobily na mnie ogromne wrazenie tymbardziej ze styl w jakim je wykonywala inspiruje mnie niesamowicie. Szukam o niej informacji i niestety nic nie moge znalesc...

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń