piątek, 24 lipca 2009

O tym, że życie gdzieś ucieka

Czuję jak gonię, lecę, pędzę, a zaraz potem zasypiam bez chwili wytchnienia, bez chwili dla siebie. Muszę się zatrzymać choć na moment, nabrać oddechu, pocieszyć się latem, które bezszelestnie mija sobie obok mnie. Nim się obejrzę już pospadają liście. A jesień przecież już zaczyna powoli grozić. Jabłka, które rodzice przywieźli mi na kompocik, niebezpiecznie zapachniały jesienią. Nie daję się zwieść, że dopiero koniec lipca. Za szkolnych czasów przełom lipca i sierpnia był niezwykle niebezpiecznym momentem. Niby dopiero środek wakacji, ale jednak już bliżej niż dalej.
.
Od poniedziałku rozpoczynamy więc urlop- jakoś się udało to wszystko zgrać do kupy, żeby razem, żeby choć kilka dni. Sam na sam ze sobą i Dominiczkiem- pierwsze nasze wspólne wakacje. Na razie zupełnie bez planów, ale na pewno pojeździmy z Dominiczkiem po okolicy starając się jak najbardziej urozmaicić mu tych kilka wspólnych dni. A że dzień zaczął sie ponuro i deszczowo, a nie ma niczego lepszego na taki blues niż dawka dobrej muzyki, zapraszam wszystkich do posłuchania "Twentysomething"- Jamie Cullum. Wsłuchajcie się w tekst- to chyba opowieść o każdym z nas.

After years of expensive education,

a car full of books and anticipation,

I’m an expert on Shakespeare and that’s a hell of a lot

but the world don't need scholars as much as I thought.

Maybe I'll go travelling for a year,

finding myself or start a career.

I could work for the poor though I’m hungry for fame

we all seem so different but we're just the same.

Maybe I'll go to the gym, so I don't get fat,

aren't things more easy with a tight six pack?

Who knows the answers? Who do you trust?

I can't even separate love from lust.

Maybe I’ll move back home and pay off my loans,

working nine to five answering phones.

Don't make me live for my friday nights,

drinking eight pints and getting in fights.

I don't want to get up, just let me lie in,

leave me alone, I'm a twenty something.

Maybe I'll just fall in love that could solve it all,

philosophers say that that’s enough,

there surely must be more. Ooooh

Love ain’t the answer nor is work,

the truth eludes me so much it hurts.

But I’m still having fun and I guess that's the key,

I'm a twenty something and I'll keep being me.

piątek, 3 lipca 2009

Bruno Pelletier

Bruno to właściwie moje odkrycie roku, a zawdzięczam to I.nnej, która wrzuciła pewnego dnia na swego bloga piosenkę "Les Temps des Cathedrales" z musicalu "Notre Dame de Paris", śpiewaną właśnie przez Bruna Pelletier. No i cóż, stało się - miłość od pierwszego przesłuchania. Choć co by nie mówić, Bruno to także kawał niezłego ciacha :)



Après toi, le déluge

Après toi, le désert

J'ai perdu mon refuge

Un morceau d'univers
.

Après toi, le début

D'une période glacière

Un froid presqu'inconnu

Poussière dans la poussière

.

Alors je cherche ailleurs

Un autre monde,
Loin de nos ombres

Loin des décombres

.

Alors je cherche ailleurs

Une autre terre Pour me défaire

Et tout refaire Mais pas la même erreur

.

Après toi le désordre

Le chaos d'un volcan

Il nous reste que des cendres

Des vestiges d'autres temps

.

Après toi le déluge

La pluie sur mon visage

Et le soleil qui refuse

De percer les nuages

.

Alors je cherche ailleurs

Un autre monde, Loin de nos ombres

Loin des décombres

.

Alors je cherche ailleurs

Une autre terre Pour me défaire

Et tout refaire Mais pas la même erreur

.

Après toi le déclin

Comme la fin d'un empire

dont il reste rien

Que des mots pour l'écrire